środa, 8 czerwca 2011

Słodko - gorzkie... :)

Czerwiec. Mój ulubiony miesiąc :) głównie dzięki temu, że dni są zazwyczaj długie, słoneczne i ciepłe. Ostatnio aż za ciepłe - przynajmniej na południu Polski ;) Upał, duchota, ciężkie powietrze... W takich warunkach każdy szuka sposobu na ochłodzenie. Ja już mam kilka swoich patentów :) Przewiewne ubrania, schłodzona woda mineralna z cytryną i miętą, lody, świeże owoce...

(foto: stokrotkapremium.pl)

Truskawki, czereśnie, borówki, mandarynki... Te ostatnie upodobałam sobie zwłaszcza pod postacią... perfum :)) Mandarynkowy, gorzkawy aromat okraszony ziołami. Ideał na gorące lato. Guerlain Aqua Allegoria - Mandarine Basilic :)


Nuty zapachowe:
nuta głowy - zielona herbata, bluszcz, klementynka, czerwona pomarańcza, kwiat pomarańczy
nuta serca - mandarynka, bazylia, piwonia, rumianek
nuta bazy - ambra, drzewo sandałowe.

Z pewnością nie jest to kompozycja rzucająca na kolana swą głębią ;) Jest raczej płaska, jednostajna, ale w tym przypadku zupełnie mi to nie przeszkadza. Mandarine Basilic to zapach świeży i lekki. Wyobraźcie sobie woń dojrzałej, słodkawej mandarynki, gorzkiej skórki pomarańczowej i świeżo posiekanych, aromatycznych liści bazylii. Jeśli Wam się udało, to już wiecie, jak pachnie posiadany przeze mnie wariant Aqua Allegorii :)) 

W gruncie rzeczy jestem miłośniczką perfum mniej lub bardziej słodkich. W większości są one jednak dość otulające, czego przy temperaturach rzędu 30 stopni mogłabym nie wytrzymać ;) Natomiast za typowymi, ozonowymi "świeżakami" nie przepadam... Owocowo - ziołowa woda toaletowa Mandarine Basilic jest wówczas idealną alternatywą. Pachnie naturalnie i nietypowo. Nie przypomina typowo letnich, wodno - powietrzno - ogórkowych perfum. Nie jest chemiczna ani migrenogenna. Jej trwałość oceniam raczej nisko - zapach ulatnia się po około 3 godzinach, wymaga reaplikacji. Dlatego w torebce zawsze mam atomizer z odlewką :)


W związku z ową trwałością (czy raczej jej brakiem) i koniecznością dopsikiwania się wydajność nie zachwyca. Zważając jednak na fakt, że za swój 125 ml flakon (!) zapłaciłam 210 zł (czyli niewiele, jak za EDT znanej i cenionej marki) - da się przeżyć :) Kupowałam na Allegro, u jednego z zaufanych i sprawdzonych Sprzedających. W ofercie dostępne są również mniejsze, 75-ml flakony. Moja ogromna flacha wystarczy mi minimum na trzy sezony. Drugi z nich właśnie jest w toku ;)

AA Mandarine Basilic kojarzy mi się z poprawiającą nastrój, orzeźwiającą mgiełką. Cudne, słodko - gorzkie, uszlachetnione bazylią perfumy w sam raz na upalne lato :) Podzielcie się ze mną swoimi zapachowymi ulubieńcami na gorące, czerwcowe dni! Jestem bardzo ciekawa, co wówczas wybieracie :))

25 komentarzy:

  1. Ten zapach jest boski :) miałam przyjemność go powąchać w Douglasie i od razu podbił moje serce :)
    Ja także skłaniam się bardziej ku zapachom słodkim, jednak w taką pogodę jaką mamy ostatnio, one odpadają.
    Z perfum, których używam w okresie letnim moimi faworytami są:
    -Sarah Jessica Parker Covet (nie wszędzie dostępny)
    -DKNY Women (świeży, lekko cytrusowy zapach, który jest mega trwały)

    OdpowiedzUsuń
  2. Umarłabym gdyby mnie ktoś tym popsikał... Nie znoszę cytrusów ;)
    Swoją drogą powinnaś uważać wychodząc na słońce po popsikaniu się tym zapachem, bo cytrusy mają silne właściwości fotouczulające i mogą spowodować wystąpienie przebarwień w miejscach aplikacji perfum (głównie dekolt) - tzw. Berloque dermatitis :)
    Ale tak tylko ostrzegam ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. zostałaś wyróżniona w zabawie TOP 10 AWARDS ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Violl, te perfumy chodzą za mną już dłuższy czas :) Muszę się do ciebie uśmiechnąć o odleweczkę na testy ;)))

    OdpowiedzUsuń
  5. A., widzę, że podzielasz moje zdanie :)

    Siulko, ale to właśnie NIE JEST cytrusowy zapach :) bardziej gorzkawa skórka mandarynki + zioła. A na słońce w gruncie rzeczy nie powinno się wychodzić po aplikacji jakichkolwiek perfum, bo wszystkie zawierają alkohol ;) Dzięki za info :*

    HaloGosza, to wspólny mianownik wszystkich zapachów z linii Aqua Allegoria :)

    Patrycjaa, dziękuję! Już odpowiedziałam na ten tag, poczytaj jeśli masz ochotę :) posta znajdziesz pod etykietą TAG.

    OdpowiedzUsuń
  6. gdzie można kupić taki atomizer ???

    sama bym sobie chętnie odlewki to torebki porobiła zamiast nosić czasem dużą buteleczkę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Cammie, z przyjemnością odpsikam Ci kilka mililitrów :) Może odbiór osobisty? ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kasiek, oczywiście na Allegro :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja latem uwielbiam wszelkie "zielone herbaty" (YR lub E.Arden najczęsciej) oraz Baby Doll YSL:)

    A na mojej letniej wish liście jest In2U Calvina Kleina, jakoś wakacyjnie mi się kojarzy;)

    OdpowiedzUsuń
  10. dzięki :) kiedyś szukałam pod inną nazwą ale nie znalazłam :) zaraz sobie zamówię ;D

    OdpowiedzUsuń
  11. ja uwielbiam latem Green Tea od Elizabeth Arden ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Violl - ale skórka mandarynki nie daje cytrusem? Aż się przejdę do perfumerii i niuchnę tego dziwaka :P

    OdpowiedzUsuń
  13. Co mi tam, ze płaski i jednostajny, skoro taki śliczny. Z resztą mandarynki nie są płaskie, tylko okrągłe i będę się przy tym upierać. :)
    Bardzo lubię tę Allegorię.
    Znasz może Mandarine Tour Simplement l'Artisan Parfumeur? Śliczna, czysta mandarynka!

    OdpowiedzUsuń
  14. Anonyme, miałam CKin2U, ale puściłam w świat, coś mi w nich nie pasowało. Zostawiłam sobie tylko odlewkę. Wolę Moschino I love love :)

    Kasiek, służę :)

    Princetonxgirl, muszę niuchnąć :)

    Siulko, no właśnie nie do końca :) Z tej skórki wyciągnięto głównie gorzki aromat. Do tego duuużo bazylii i innych ziół. Przynajmniej mój nos tak to odbiera ;)

    Sabbath, :)) Nie znam mandarynki, o której mówisz, ale w kwestii mandarynek AA w pełni mnie satysfakcjonuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. piękny flakon!
    Moi letni ulubieńcy to Elizabeth Arden Green Tea i Victoria's Secret Pink

    OdpowiedzUsuń
  16. Chanel, tak jest :)

    Kotwilko, widzę, że Green Tea od EA prowadzi :)

    OdpowiedzUsuń
  17. uwielbiam ten zapach! czesto uzywam tez pamplelune, mialas moze?

    OdpowiedzUsuń
  18. Agata, kiedyś niuchałam, ale nie zapadła mi w pamięć więc to chyba nie mój typ :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Dawno mnie tutaj nie było, ale poczułam się wywołana do tablicy :) Uwielbiam mandarynkę, to są moje najukochańsze perfumy. I nie zgodzę się z Tobą, na mnie zapach jest niesamowicie trwały, chyba nie miałam trwalszych perfum :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Angel, widać pH Twojej skóry jest dla Mandarynki łaskawe :) zazdroszczę!

    OdpowiedzUsuń
  21. Przynajmniej chociaż te perfumy są trwałe, w moim przypadku ciężko o takie :(

    OdpowiedzUsuń
  22. Jedna z ulubionych tuz po Winter Delice :)Moze trwalosc na mojej skorze nie jest zabojcza ale....warto poznac:)Zdecydowanie!

    OdpowiedzUsuń
  23. Angel, :)

    Hexx, nie dane mi było poznać Winter Delice, więc w moim rankingu Aqua Allegorii prowadzi właśnie bazyliowa mandarynka ;)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...